Uwaga!



Powyższa strona może zawierać treści erotyczne, wulgarne lub obraźliwe, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.

Czy jesteś osobą pełnoletnią i chcesz świadomie i dobrowolnie zapoznać się z treścią powyższej strony?




    Nie     - wybór tej opcji spowoduje opuszczenie strony.

Tak, ale chcę otrzymywać ostrzeżenia - wybór tej opcji spowoduje przejście do strony i kolejne ostrzeżenia w wypadku podobnych stron.

Tak, ale nie chcę otrzymywać ostrzeżeń - wybór tej opcji spowoduje zapamiętanie Twojej zgody dla innych stron i nie będziesz otrzymywać tego ostrzeżenia.

Archiwum 06 czerwca 2020


Urodzinowo
06 czerwca 2020, 19:48

Dawniej ten dzień bardzo celebrowaliśmy... Z B.. jego urodziny... czasem gdzieś wyjeżdżaliśmy... czasem na miejscu... czasem na Słodko... Wysyłałam zdjęcia z kokardą, pierwszy mój blog był prezentem urodzinowym dla niego.. Też erotyczny, ale był raczej o tym co chciałabym przeżyć. Teraz jest inaczej.. pisze o tym co przezyłam, o tym co mnie kręci w spotkaniach z mężczyznami... O tym jak zaczęłam się bawić życiem i nigdy, ale to przenigdy nie zakochać się w jakim kolwiek mężczyźnie. Taki układ mam z A. ... Niby razem a jednak osobno. Przyjaciele, rozmowy o wszystkim, ale gdyby tylko pojawiło się jakiekolwiek uczucie rozstajemy się.
Urodziny B. a ja piszę o A. To chyba dobry znak, opanowuję swoje uczucia.. Sama nie wiem jakie to uczucia, ale pisanie mi pomaga... :) i to się teraz liczy..
Jestem szczęśliwa, nie płaczę jak dawniej... usmiecham się wiecej... Więcej pozytywnych ludzi wokół się pojawiło i nawet gdy czasem przychodzi ciężki dzień, udaje mi znaleść pozytywy w nieszczęściu... Tego nauczył mnie A przez ostatni czas.. :)

A wracając do B. .... Pewnie tego nigdy nie przeczytasz.... Ale początek tego roku, te Twoje raniące słowa... to co zrobiłes.... Mam straszny żal do Ciebie, mimo że piszemy czasami... Stałeś się dla mnie kimś innym, ciężko mi się otworzyć na Ciebie... Już nie mówiąc o spotkaniu, narazie unikam tego. Mimo wszystko mam nadzieję, że masz Słodkie urodziny i że spełnią się Twoje marzenia, że uda Ci się pokonać te wszystkie problemy które masz i że będziesz naprawdę szczęśliwy.

Stałam się silniejsza Kobietą, pewną siebie... świadomą swojego ciała (mimo, że jeszcze jest pulchne.. ;) ) . I może to wszystko nauczyło mnie jak podchodzić do życia. 

Sto lat Panie B... i zdmucham świeczki.