Dzień bez bielizny..
10 czerwca 2020, 20:02
Lubie spełniać Twoje prośby A. .... Uwielbiam to... Rano napisałeś mi "Nie zakładaj dziś bielizny" ... Wiedziałeś, że mam dziś wiele spotkań, więc zrobiłeś to z premedytacją. Rano było bardzo ciepło, więc założyłam czerwona sukienkę i marynarkę. Rozpuszczone włosy i czerwona szminka od Ciebie... Troszku niepewna, wsiadłam do samochodu i pojechałam na spotkania. Byłam podniecona, wciąż wilgotna, bo oprócz sukienki nie miałam nic pod spodem...
W drodze dostałam kolejnego sms "Pokaż mi się"... Zjechałam na pobocze, odsunęłam fotel i rozchyliłam.. zrobiłam kilka zdjęć, wybrałam jedno i wysłałam Ci... Zadzwoniłeś z kamerką...
"Pokaż je..." Więc posłusznie odsłoniłam piersi.. Podniecona, wilgotna i sprganiona....
"Dotykaj się... " - Twoje krótkie rozkazy działają na mnie na niesamowicie...
"Zrób to dla mnie..." - Nie musiałeś długo czekać... Pieściłam swoją C... Wsuwałam w nią paluszki, mocno i głęboko... Wyobrażając sobie że siedzisz na przeciw mnie szybko doszłam...
Dzień jak co dzień.. ale jednak bez bielizny, z krótkimi, suchymi rozkazami stał się inny niż wszystkie. Spotkania przebiegły rewelacyjnie... Więc chyba trzeba to powtórzyć.
Wieczorem dostałam sms "W piatek o 14.00 hotel C. w Krakowie. Nie przyjmuję odmowy" - oczywiście pojechałam..
Dodaj komentarz